Historia szkoły

Dzieje najstarszej szkoły średniej w naszym mieście dowodzą, że w świadomości jego mieszkańców od zawsze obecne było przekonanie o fundamentalnym znaczeniu edukacji dla jakości życia lokalnej wspólnoty.

Jesienią 1868 roku grono szacownych mieszkańców Królewskiej Huty sfinalizowało starania o stworzenie swoim córkom możliwości kształcenia się na poziomie szkoły średniej. 1 października 1868 roku rozpoczęła swą działalność Tochterschule- prywatna międzywyznaniowa szkoła dla dziewcząt. Świadectwem determinacji i zapobiegliwości ówczesnych lokalnych elit było przyznanie nowej szkole po 11 latach działalności uprawnień hohere Tochterschule, czyli wyższej szkoły prywatnej dla dziewcząt. Dlatego też rok 1879 uznawany jest za formalny początek dziejów szkoły, której spadkobierczynią jest obecnie IV Liceum Ogólnokształcące im. Marii Skłodowskie-Curie.

W 1879 roku szkoły średniej dla dziewcząt nie było w tak zacnych miastach, jak: Gliwice czy Bytom, zaś w Katowicach do żeńskiej szkoły średniej uczęszczało o wiele mniej dziewcząt aniżeli w Królewskiej Hucie.

Stały wzrost liczby uczennic pozwala domniemywać, że rodzice byli zadowoleni z poziomu pracy dydaktycznej i wychowawczej placówki. O jednoznacznie pozytywnym wpływie szkoły na środowisko lokalne musiały być przekonane także ówczesne władze samorządowe, skoro 21 marca 1900 roku Rada Miejska zdecydowała przejąć prowadzenie placówki i zmienić jej nazwę na: ” miejska parytetyczna wyższa szkoła żeńska”.

O znaczeniu szkoły dla życia miasta w tamtych czasach może świadczyć także to, iż do 1914 roku ponad 80% wszystkich uczennic stanowiły mieszkanki Królewskiej Huty. Do tegoż 1914 roku nastąpiła jeszcze dwukrotnie zmiana nazwy szkoły, którą najpierw nazwano Cacilien Schule, a później Cacilien Lyzeum. Nowe nazwy nie oznaczały jednak zmiany zakresu i charakteru działalności placówki. W przededniu wybuchu I wojny światowej Cacilien Lyzeum było najliczniejszą szkołą w mieście i odgrywało ważną rolę w kształtowaniu miejskich elit.


Na Górnym Śląsku zasadnicze zmiany we wszystkich dziedzinach życia nastąpiły nie w listopadzie 1918, ale dopiero w czerwcu 1922 roku. Porządek prawny w województwie i w mieście w znacznym stopniu wyznaczały postanowienia konwencji genewskiej. Niemała część tych postanowień dotyczyła także funkcjonowania oświaty.

Wyjazd wielu niemieckich rodzin z Królewskiej Huty spowodował, że nie mogło w tych realiach demograficznych nadal istnieć w mieście niemieckie liceum żeńskie. Ówczesne władze samorządowe zdecydowały utworzyć w to miejsce polskie liceum żeńskie z klasami niemieckimi. W 1924 roku zmieniono status prawny palcówki, przekształcając ją w: Miejskie Gimnazjum Żeńskie typu humanistycznego z oddziałami licealnymi dla niemieckiej mniejszości językowej. Ten stan prawny utrzymał się do 1931 roku. Dla stale malejącej liczby niemieckich rodzin w Królewskiej Hucie wysyłanie córek do klas licealnych, po ukończeniu których nie miały wstępu na studia wyższe, było mało atrakcyjną perspektywą edukacyjną. Tak oto w sposób bezkonfliktowy nastąpiło zamknięcie niemieckich klas licealnych.

Chociaż przez całe dwudziestolecie międzywojenne, podobnie jak przed I wojną światową, organem prowadzącym szkoły było miasto, to podstawą finansowania placówki była subwencja wypłacana ze Skarbu Śląskiego. Dlatego też Wydział Oświecenia Publicznego Urzędu Wojewódzkiego miał prawo mianowania dyrektora oraz 75% składu grona pedagogicznego.

Począwszy od października 1939 roku aż do stycznia 1945 roku, szkoła funkcjonowała jako: Oberschule fur Madchen ” Clara Schumann Schule”. I choć pierwsze miesiące 1945 roku przyniosły powrót do przedwojennej nazwy: Miejskie Gimnazjum Żeńskie -to rzeczywistość demograficzna miasta i co ważniejsze rzeczywistość polityczna kraju zapowiadały, że jest to tylko rozwiązanie tymczasowe.

Niewątpliwie w powojennej historii szkoły ważnym wydarzeniem było nadanie jej w 1958 roku imienia Marii Skłodowskiej Curie. Chociaż szkoła nadal w środowisku lokalnym była kojarzona z tradycjami humanistycznymi, to prawdopodobnie ówczesne władze oświatowe uznały, że słynna na cały świat uczona będzie najodpowiedniejszą patronką dla żeńskiego liceum.

Wydarzeniem przełomowym dla dziejów szkoły była chyba jednak dokonana w 1963 roku zmiana jej profilu z liceum żeńskiego na koedukacyjne. Pomimo upływu tak wielu lat od tamtych dwóch zmian kolejne roczniki młodzieży po dzień dzisiejszy, mówiąc o IV Liceum Ogólnokształcącym, używają potocznie określeń: „Curie” lub też nieco złośliwie „Klasztor”.

Ta najbardziej „miejska” z wszystkich szkół średnich naszego miasta przez wiele pokoleń mieszkańców utożsamiana jest z pięknym budynkiem, który na trwałe już wkomponował się w zabudowę centrum miasta. Nie wszyscy wiedzą, że w pierwszych latach swej działalności szkoła mieściła się przy Wilhelmstrasse ( obecnie ulica Żeromskiego ). Ponieważ z każdym rokiem liczba uczennic systematycznie rosła, przystąpiono do budowy nowej siedziby przy Girndstrasse ( obecnie ulica Sobieskiego ). Po zakończeniu w 1892 roku prac budowlanych szkoła przeniosła się do nowego budynku w 1893 roku. Wkrótce po przejęciu szkoły przez miasto liczba uczennic podwoiła się i w 1905 roku Rada Miejska podjęła uchwałę o budowie nowego gmachu szkolnego. Oddany do użytku w 1907 roku budynek przy zbiegu ulic Dąbrowskiego i Zjednoczenia już prawie 100 lat służy chorzowskiej oświacie.

Szczególnym miejscem w tym dostojnym, zabytkowym gmachu jest aula. To właśnie w niej co roku we wrześniu ślubowanie składają pierwszoklasiści. W auli także corocznie w czerwcu kolejnym rocznikom absolwentów wręczane są świadectwa dojrzałości. Przez minione prawie 100 lat w tejże auli: odprawiano msze, wygłaszano prelekcje, odczyty i wykłady, wystawiano adaptacje dzieł scenicznych organizowano koncerty, konkursy i wystawy. Specyficzna konstrukcja stropu, kompozycja witraży i boazerii, a nade wszystko nieprzebrane bogactwo wspomnień nadają temu miejscu specyficzny klimat.

Przez 125 lat swej służby miastu i regionowi chorzowskie liceum na trwałe wpisało się w biografie tysięcy uczniów, setek nauczycieli i pracowników. Hierarchizowanie włożonego wkładu pracy, zasług i sukcesów być może w epoce wszechobecnego marketingu i dbałości o wizerunek byłoby doraźnie pożyteczne. Jednak to wola i determinacja założycieli, konsekwencja wszystkich za tę szkołę odpowiedzialnych i postawa zdecydowanej większości absolwentów zdecydowały, że przez 125 lat jej celem była służba na rzecz dobra wspólnego.

Roman Herrmann